sty 07 2003

Ja nie chcę go zranić... A mi się wydaje...


Komentarze: 4

Eh... Chodzi oczywiście o Michasia... [dla niewtajemniczonych - Mojego kumpla z klasy - pa3 poprzednie notki]... No bo on był dzisiaj... smutny... przeze mnie!!! Rozmawiałam z Tomkiem. Mam z nim dobry kontakt, taki kumpel z który mi wszystko powie :)))) No i on dzisiaj mi powiedział... nawet sie o to nie pytałam!!! No tak niby dla jaj powiedział, że Michaś mnie kocha...!!!!!

No i nie trudno zauważyć że on dzisiaj doline miał...!!!!!!!!!!!! A mi się wydaje że to przeze mnie... Bo wczoraj... po lekcjach byliśmy u Adriana jak zwykle... No i ja z Marcinem tak se robiliśmy jaja, graliśmy w Counter Strike i ja grałam pod nickiem "szukam_meza"... No to Marcin sie zaczął pytać czy by był dobrym kandydatem itp... Ja oczywiście tego nie wziełam na serio i powiedziałam że tak, że jest super gościem i że sie w nim bujam od dawna... (oczywiście takim niepoważnym tonem to powiedziałam)... śmialiśmy sie wszyscy... potem on stwierdził że mu sie podobam od kiedy mnie spotkał w kiblu publicznym hehehehehehehe no i tak dla jaj "wzieliśmy ślub"... no a Michaś tak sie patrzył na nas... My tacy... no wiecie śmialismy sie i w ogóle... No i on sie dzisiaj do Marcina nie odzywa... Tylko z Adrianem zamienił słówko... Na mnie sie starał nie patrzeć nawet...!!!!! A jak już to takim smutnym wzrokiem jakbym mu rodzine na Syberie wywiozła!!!!! No i w ogóle na przerwach taki łaził ze spuszczoną glową i taki przybity....
Ale on nigdy taki nie jest... Zawsze jest wesoły, uśmiechnięty.... Zawsze razem lubimy się śmiać... ;((((

Chyba muszę z nim porozmawiać!!!!!!!!!

Ale ja się boję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co ja bym mu powiedziała no??? Sama nie wiem... Zresztą też nie wiem co ja do niego czuję..............

 

NIC JUŻ NIE WIEM...

mandy : :
08 stycznia 2003, 11:24
Jeśli się macie kłócić to proszę nie na moim blogu, OK???
07 stycznia 2003, 21:19
hA Ha hA Ha hA
07 stycznia 2003, 21:11
ja pierdolę;
K" data-slug="">
K
07 stycznia 2003, 20:25
Lej na kolesia ciepłym moczem. Niech wie że nie jesteś jego. Uzna Cie za swoją własność i będzie się Tobą bawił. Potem gdy gra w którą już zbyt długo grał znudzi mu się, zostawi Cię i poszuka sobie nowej gry... Powie Ci że to było tylko zauroczenie i że to nie od niego zależy kogo kocha...

A jeśli gość taki nie jest - też go sobie trzeba wychować. Dlaczego miałby nie cierpieć??? Wszyscy cierpią. Jemu też nie zaszkodzi. Niech się nauczy że w życiu nic nie przychodzi łatwo. Kurwa ale sie rozpisałam. Ale huj z tym. Pamiętaj nie daj sie zawładnąć facetom. Bądź sobą i bądź jaka jesteś. Masz takie podejście do życia jakie ja miałam KIEDYŚ... Może dlatego tak lubie Twojego bloga... Nara

Dodaj komentarz