Archiwum 15 kwietnia 2003


kwi 15 2003 PRZYJA¬Ń PIĘKNIEJSZA OD...
Komentarze: 2

Doszłam do wniosku że najpiękniejszym uczuciem jest przyjaĄń... PrzyjaĄń jest piękniejsza od miłości... przyjaĄń więcej wybaczy niż miłość.... w przyjaĄni jest mniej zazdrości... przyjaĄn jest bardziej wyrozumiała... i przede wszystkim... przyjaĄń jest bardziej długotrwała... miłość pomiędzy mężczyzną i kobietą trwa do czasu, do kiedy jest o czym rozmawiać i do kiedy oboje są nadal sobą zafascynowani... kiedy mija fascynacja i przychodzi szara codziennośc, nie jest już tak pięknie... za to przyjaĄń... jest mniej zobowiązująca... z przyjacielem moge pogadać o wszystkim. nie jestem w żaden sposób zobowiązana. przyjaĄń jest cudowna. jeśli póĄniej przerodzi się w miłość - może być jeszcze cudowniejsza. ale pod warunkiem że narodzi się z przyjaĄni, a nie odwrotnie.

dlatego chyba... niech Michał pozostanie moim przyjacielem... takim najlepszym na świecie. którego nigdy nie zapomnę... i nigdy nie zapomnę tego dnia... "miłość"... nawet jak będę daleko, on wie że i tak każdego wieczoru kiedy usłyszę w radiu piosenkę "Mandy" pomyślę o Nim... i wiem że on też będzie o mnie myślał...

mandy : :
kwi 15 2003 Wyjechać??
Komentarze: 0

Wyjechać w końcu czy nie ?? Mam jeszcze właściwie czas na podjęcie decyzji... chociaż gdybym podjęła ją teraz nic by się nie stało... fajnie by było... tak totalnie zmienić swoje życie, zacząć wszystko od nowa, zapomniec o niepowodzeniach, zapomnieć o przeszłości. Ale czasami o przeszłości nie da się zapomnieć, o tych pięknych dniach, o tym słońcu, drzewach, kwiatach... o tym szczęściu. O tym nigdy się nie zapomina. Zawsze pozostaje gdzieś w nas jako ciepły korzuszek by nas otulić kiedy będzie nam Ąle. Tego nie da się zabić. Tylko jedno szczęście jest nieśmiertelne - takie, które już było....

Wcale nie chce mi się zostawiać tych wszystkich kochanych ludzi wokół mnie. i nie wiem czy czułabym się pewnie gdzieś tam za granicą z dala od wszystkiego. zresztą teraz ta wojna...

Z drugiej strony czasami mam ochotę rzucić to wszystko gdzieś w kąt, przestać się starać, przestać myśleć, zapomnieć o tym co mam do zrobienia, o obowiązkach, o tym że muszę dokonać tego i tego aby być szczęsliwa, o ograniczeniach i przeszkodach. Są takie dni kiedy chcę rzeczywiście urodzić się jeszcze raz... i sprawić by moje życie bylo o wiele, wiele piękniejsze...

Najgorsze jednek jest to że czasami boję się dawać sobie szczęście... zwyczajnie się boję, sama nie wiem czego....
Dlaczego dzisiaj nie przeszłam kolo Niego tylko wybrałam inną drogę? Czego się bałam? zrealizować swoje sny???

Życie jest dziwne i przeczy wszystkiemu...

mandy : :